wtorek, 12 lipca 2011

a ja mam śtalsią siośtlę i ona jeśt najlepsiejsia!

A moja siośtla będzie inźynielem i będzie budować tlanśfolmelśy.
Ona niby mówi, żie nie, ale ja tam śwoje wiem.
I ona mi źbuduje wielkiego tlanśfolmelśa i ja w nim będę jeździć po świecie, i będzie mi fajnie, iii-iii-i-i w ogóle, no.


I moja siośtla bedzie mi pomagać w moim śplytnym planie.


Bo taką mam siośtlę, o!



Nikt takiej jak ja nie ma.


Bo musiałby być mnom, a nie jeśt.








de facto:
G. się dostała na Politechnikę - jestem z niej najdumniejsza ever!
W związku z tym, Ja zachowuje się jak dziecko z przedszkola, chodząc i wszystkim mówiąc 'a moja siośtla...!'.
Dawno tak nie robiłam....
;)

~~

Plan jest prosty - niech wszyscy plotkarze z mojej szkoły (tu pragnę pozdrowić przyjaciół Ja'owych), a głównie gossip girls, padną do mych stóp i liżąc moje trzewiki krzyczą, ze one niegodne w mojej wspaniałości przebywać.
Mniej więcej.
x)