Idzie, stąpa, kroki stawia niepewne i nagle - BACH!
Leży.
Ale najpierw własnym ciałem osłoniła komputer przed turbulencjami, wynikającymi ze zderzenia z podłożem.
Wynik: Ja leży, jęcząc z bólu, laptop przytrzymywany rozpaczliwie nań zaciśniętymi paluszkami, noga wygięta(nieomal, tak naprawdę tylko stłuczona) pod dziwnym kątem...
Nagłe tup-tupanie na piętrze, do szczytu schodów podchodzi Zul.
I jakie są jej pierwsze słowa, gdy widzi swą starszą siostrzycę w tak niefortunnym położeniu?
- O, właśnie miałam iść po laptopa. A ile będziesz na nim siedzieć?
I jakie są jej pierwsze słowa, gdy widzi swą starszą siostrzycę w tak niefortunnym położeniu?
- O, właśnie miałam iść po laptopa. A ile będziesz na nim siedzieć?
Witki opadają, a oczy łzawią ze wzruszenia od takiego stężenia miłości siostrzanej...
de facto:
tytuł do cytatu za Erichem Frommem, z O sztuce miłości: 'Czynny charakter miłości – poza elementem dawania – ujawnia się w tym, że zawsze występują w niej pewne podstawowe składniki wspólne dla wszystkich jej form. Są to: troska, poczucie odpowiedzialności, poszanowanie i poznanie.'