wtorek, 17 lipca 2012

smalenie cholewek, wersja 4.5.

Ja była w odwiedzinach dzisiaj u swojej lepszej połowy - żart, żart. U Pietiuszki. Wiadomo, że to Ja jest lepszą połową. Niższą, ale ładniejszą.
:)

Wracając do tematu:
Pietiucha przytoczył następującą rozmowę ze swym tycim, czteroipółletnim bratem, Kajkoszem.

K: Bajtek, kupiłeś Oli kwiaty?
P: Tak, kupiłem.
K: To musisz jeszcze jej pjezent kupić, jakiś piejścionek albo kolczyki.
P: A Ty będziesz kupował swojej dziewczynie?
K: Nie, ja nie będę miał dziewczyny.
P: To komu będziesz kupował?
K: Ja będę kupował Twojej Oli.


W ten oto sposób mam nadzieję za niedługo dostać jakiś ładny pierścionek, może od razu zaręczynowy.
Co prawda od młodszego z braci, ale on więcej zarabia.

Ostatnio w internetowej grze z latającą ośmiornicą-listonoszem, ale zawsze.






de facto:
przytaczane z pamięci, aczkolwiek sens zachowany, wyrażenia też - mniej więcej. Seplenienie też mniej więcej, bo R jest raz zastępowane przez J, a raz przez L.

~~

Ja zdobyła Kajkoszowe serce służąc za lektora i księgową podczas 'grania w grę', w czym Młody, choć młody, jest zadziwiająco świetny. Ale nie umie czytać i liczyć za bardzo jeszcze.

10 komentarzy:

  1. O jakie to słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  2. No i widzisz, Ty masz dwóch a ja żadnego. Gdzie tu sprawiedliwość?
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, Pietrucha mówi Młodemu wczoraj, że jedzie do swojej dziewczyny, a ten na to - nie, do mojej.
      ;P

      Ale ja mam jednego niewymiarowego, do biodra mi sięga.
      Jak go wychowamy, to Ci go odstąpię, chcesz?
      ;)

      Usuń
    2. Pewnie, że chcę :)
      Tylko czy on mnie będzie chciał zamiast Ciebie. Ale w sumie ja też umiem czytać i liczyć. Mogę nawet i jego nauczyć, w tym mam pewne doświadczenie :)
      Beata

      Usuń
  3. No wiesz, musisz się wykazać ogromną ilością energii, bo on jest strasznie żywy.
    No i też wymagane jest duże zainteresowanie grami komputerowymi. Szczególnie tymi, w które gra Kajkosz.
    Ale nawet jak wiesz o co w nich chodzi, musisz mu dawać Ci pokazywać i tłumaczyć po miliard razy, bo on się wtedy czuje ważny.
    ;P
    Dasz radę.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla ideału warto się ciut poświęcić :)

      Beata

      Usuń
    2. Czyż to nie jest idealny pomysł - samej sobie wychowac chlopaka? Żeby był dokładnie taki, jakiego się chce!
      XD

      Usuń
  4. Tia. Jak na razie w mojej rodzinie panuje "moda" na facetów o ładnych kilka lat starszych, to ja wyrównam średnią ^^
    Beata

    OdpowiedzUsuń