poniedziałek, 3 czerwca 2013

the perfect giftgiver.

Notka ta powstaje wyłącznie w celu pochwalenia się swoim kunsztem i kreatywnością, no bo co, kurczę blade, ot tego mam tego bloga.


Dla wyjaśnienia:
Pietiuszka ma hopla na punkcie średniowiecza, rycerstwa i ogólnie naparzania się mieczami w prymitywnych warunkach.
Żeby nie było.

Ja była bardzo zapracowana ostatnimi czasy (patrz:prawie rok nie pisania na blogu), więc związkowa rocznica Trixtiuszków została przeniesiona na koniec maja.
I tak też Pietruszka przyjechał.
I zastał... pudełko.



Podejrzliwie otworzył pudełko i znalazł tam to - NiezbędnikKrucjatowyRycerza:














I am a perfect gift-giver!

2 komentarze:

  1. Jak tam wyniki matury, jest medycyna?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, długo cie tu nie było, coś się stało?
    Jak tam studia, jesteś na medycynie?
    Daj znak, że żyjesz ;p
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń